W Przeglądzie Nr 14/2010 Bardzo ciekawy artykuł. Waldemar Gniadek, Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Polski opowiada o historii masonerii.
W rozmowie z Krzysztofem Pilawskim poruszają kwestie, które są mi bliskie. Zdecydowałem się na umieszczenie tego tekstu moim blogu niech przynajmniej moja rodzina zapozna się z tym tekstem. HR.
Pod fartuszkiem
Wśród ojców założycieli obywatelskiej, nowoczesnej, europejskiej Polski było wielu masonów. Wolnomularze pomogli w ukształtowaniu się liberalnej światopoglądowo i zaangażowanej społecznie inteligencji
Krzysztof Pilawski
Temat masonów pojawia się zazwyczaj przy okazji wydania kolejnego powieściowego thrillera w rodzaju „Kodu Leonarda da Vinci” lub „Zaginionego symbolu” Dana Browna. Tymczasem niewiele osób wie, jak wiele Polska zawdzięcza masonom.
Masoneria, choć odwołuje się do świata starożytnego – m.in. króla Salomona, architekta Hirama oraz wzniesionej przez nich świątyni jerozolimskiej (Salomona) – wywodzi się z wieku światła, czyli Oświecenia. Adam Mickiewicz, który należał już do innej epoki, w „Odzie do młodości” (Czesław Miłosz nazywał ją odą masońską) przekazał myśli bliskie także oświeceniowym wolnomularzom. Patrzyli oni na ziemię jak na otoczony od wieków ciemną mgłą „obszar gnuśności zalany odmętem”. Uważali, że „w krajach ludzkości jeszcze noc głucha”. Wobec tego postawili sobie zadanie: „Dalej, bryło, z posad świata! / Nowymi cię pchniemy tory”. Do realizacji tego celu konieczne było wspólne działanie: „Opaszmy ziemskie kolisko! / Zestrzelmy myśli w jedno ognisko / I w jedno ognisko duchy!…”.
Dzięki zbieżności idei i czynów „Pryskają nieczułe lody/ I przesądy światło ćmiące; / Witaj, jutrzenko swobody, / Zbawienia za tobą słońce!”. Gdy oko słońca „ludzkości całe ogromy” przeniknie „z końca do końca”, dzieło zostanie wykonane.
Choć Oświecenie, co podkreślał historyk i najwybitniejszy polski znawca wolnomularstwa, Ludwik Hass, nie narodziło się w lożach, to wolnomularstwo było jednym z najważniejszych ośrodków popularyzujących idee oświeceniowe, przekładało je na język praktyki: od gospodarki i polityki po oświatę i kulturę. Mam na myśli masonerię liberalną, bo wolnomularstwo miało wiele twarzy – także mistycznej zabawy urozmaicającej życie znudzonym arystokratkom.
Gdy w 1764 r. Stanisław August Poniatowski objął tron Rzeczypospolitej, tego oświeconego sformowanego Europejczyka otaczała ciemna, nieokrzesana masa szlachecka. Przed pchnięciem kraju „z posad” i skierowaniem go „na nowe tory” należało ją oświecić i ociosać. (więcej…)
Czytaj więcej